piątek, 27 września 2019

"Kusząca pomyłka" Vi Keeland | Wyd. Kobiece


Jesteś tą piosenką, nie znam żadnego słowa, ale ta melodia jest tak znana.

fragment książki „Kusząca Pomyłka”


Jeśli ktoś czytał już niektóre z moich książkowych recenzji, doskonale zdaje sobie sprawę, że ja i książki romantyczne jesteśmy jak dwie półkule Ziemi. Jesteśmy połączone, bo uwielbiam miłosne motywy, ale raczej żadna z nas nie będzie ze sobą dosyć blisko, abym mogła powiedzieć, że romanse, czy erotyki należą do moich ulubionych gatunków literackich. Nuży mnie monotematyczność, jaką zwykle spotykam w trakcie czytania; fakt, że zawsze historie muszą powielać te same schematy… Zapewne, biorąc pod uwagę moją opinię, niektórzy zdziwią się, dlaczego w takim razie wciąż sięgam po podobne książki. Katuję się? A może po prostu lubię pastwić się nad autorami? Skądże znowu! Moja odpowiedź brzmi: wybieram romanse, ponieważ czasami w oceanie bezbarwnych, identycznych ostryg, zdarzają się takie, które kryją w sobie perły. I taką moją perełką jest niewątpliwie „Kusząca Pomyłka” Vi Keeland.

poniedziałek, 23 września 2019

"Dwór Cierni i Róż" Sarah J. Maas | Wyd. Uroboros





Potrzebujemy nadziei, bo ona daje nam siłę, by trwać. Więc pozwól jej zachować tę nadzieję, Feyro. Pozwól jej marzyć o lepszym życiu. O lepszym świecie.

fragment książki „Dwór Cierni i Róż”


Poprzednia seria Sarah J. Maas: „Szklany Tron” mnie do siebie nie przekonała, a przynajmniej pierwszy tom, przez który, mówiąc szczerze, nie mogłam przebrnąć bez robienia dłuższych przerw. Z tego względu naprawdę długo wahałam się, czy sięgnąć po kolejną serię pisarki, jaką był „Dwór Cierni i Róż”. Obawiałam się znanych schematów, kolejnej bohaterki charakteryzowanej na przesadnie silną postać i rozchwianego, oklepanego wątku miłosnego. Mimo to, w końcu zdecydowałam się zaryzykować i bazując na pozytywnych opiniach znajomych, sięgnąć po nową serię tej znanej, poczytnej autorki. Pod koniec 2018 roku przeczytałam pierwszy tom, teraz, na początku 2019 roku przychodzę do was z jego recenzją. Czy moja opinia na temat „Dworu Cierni i Róż” jest więc pozytywna? O tym przekonacie się już za chwilę.

"Więcej niż pocałunek" Helen Hoang | Wyd. Muza


 
Michael był jak lody miętowe z kawałkami czekolady. Mogła spróbować innych smaków, ale ten konkretny był jej ulubionym.

fragment książki „Więcej niż pocałunek”


Stella to cierpiąca na zespół Aspergera kobieta, dla której tworzenie skomplikowanych algorytmów wydaje się o wiele prostsze i przyjemniejsze niż rozmowy z mężczyznami. Relacje z płcią przeciwną są dla niej pozbawione logiki, a związana z nimi bliskość, budzi w niej istne przerażenie. Choć ma już trzydzieści lat, a na głowie rodziców, którzy otwarcie przyznają, że chcieliby już zostać dziadkami, specjalistka od ekonometrii nie potrafi się przemóc i umówić z zainteresowanym nią kolegą z pracy. Zakładając, że to po jej stronie leży problem, sfrustrowana kobieta decyduje się w końcu „nauczyć”, jak obchodzić się z mężczyznami. A któż mógłby ją lepiej podszkolić w kwestiach „zaspokajania” męskich potrzeb, jeśli nie profesjonalista: ktoś, kto obcuje z kobietami na co dzień?