poniedziałek, 23 marca 2020

"Syn mafii" Samanta Louis | Wyd. WasPos | Patronat


Salvatore Costello jest dziedzicem rodziny mafijnej. Wraca do Nowego Jorku, aby przejąć obowiązki po nieżyjącym ojcu. Nie to jest jednak jego głównym celem. Mężczyzna ma tajemnicę, którą dzieli z niejaką Audrey Davis, kobietą, która za wszelką cenę próbuje zniknąć mu z oczu. Choć ta spotyka się aktualnie z bossem rodziny Costello – Lorenzo – wciąż nie może zapomnieć o jej prawowitym dziedzicu – Salvatore. Osiem lat wcześniej, byli ze sobą silnie związani… Dość silnie, aby teraz mężczyzna pragnął za wszelką cenę odzyskać Audrey.
Kochają się, a zarazem nienawidzą. Oboje mają przy tym swój czynny udział w półświatku. Czy może z tego wyjść cokolwiek dobrego?

czwartek, 19 marca 2020

"Była sobie rzeka" Diane Setterfield | Wyd. Albatros


Są takie książki, które chcemy przeczytać, bo obiecują nam wiele akcji, rozbudowane wątki, a także fabułę tak wciągającą, że nie będziemy mogli się od niej oderwać. Pojawiają się też jednak książki, które są inne, wyjątkowe na swój własny, niecodzienny sposób. „Była sobie rzeka” kwalifikuje się właśnie jako jedna z nich. Urzeka swoim spokojem, niecodziennością. Czymś, co bardzo ciężko opisać, bo zwyczajnie pojawia się, gdy człowiek nie czyta, a zaczyna „czuć” daną opowieść. Kiedy zbyt późno orientuje się, że w niej zatonął.

sobota, 7 marca 2020

"Mój ukochany wróg" Karolina Głogowska | Wyd. W.A.B.

 
[Zaczyna się od przelotnych spojrzeń. Krótkich, niby przypadkowych. Potem nawiązuje się luźna rozmowa. Zamieniają kilka słów. On, choć jest jej szefem, zachowuje się jakby już stał się jej najlepszym przyjacielem, powiernikiem każdego sekretu. Krótki dialog zmienia się w kilkugodzinną konwersację. Przelotna znajomość szybko ewoluuje w zażyłą relację. Jej wydaje się, że w końcu spotkała swój ideał: mężczyznę, który w każdej chwili poda jej pomocną dłoń, człowieka, który ją wesprze, rozbawi, sprawi, że poczuje się kochana jak jeszcze nigdy dotąd. On traktuje ją niczym księżniczkę, zwraca się do niej czule, opiekuje się nią… uzależnia. Przyzwyczaja do swojej obecności, do każdego jego oddechu. Bez niego czuje się, jakby była niekompletna. Jakby straciła najważniejszy fragment życiowej układanki. Pusta, bezwartościowa.
Gdy orientuje się, że nie na tym powinna polegać miłość, jest już za późno. Mężczyzna zna już każdą jej tajemnicę. Każdą słabość, którą wykorzysta przeciwko niej.
Bo ona już nie należy do siebie… Należy do niego.]