Zacznijmy
może od początku... Kim jest Zakurzona Biblioteka? Zwykłą
dziewczyną, która ponad życie kocha literaturę, gwiazdy i leniwe
wieczory z pokrzywową herbatą w zasięgu ręki. Dwudziestolatką,
studentką dziennikarstwa, a także przyszłą autorka bestsellerów,
której największym marzeniem jest wydać debiutancką, wspaniałą
powieść. Miłośniczką dobrych filmów i jeszcze lepszych książek,
które pochłania w każdej wolnej chwili. Często pogrążona we
własnym świecie, większość czasu spędza pod ciepłym kocem i
laptopem. Uwielbia logiczne zagadki, górskie wycieczki, kreatywne
rozwiązania i rozgwieżdżone, skrywające niezliczone tajemnice
niebo. Można powiedzieć, że jest taka jak każdy, kto znajdzie
chwilę, aby zajrzeć na tego bloga; pełna pasji, szukająca własnej
drogi i odkrywająca coraz to nowe, fantastyczne książki.
Jeśli
chcecie wiedzieć o mnie coś więcej, mam na imię Monika. Książkami
interesuje się bodaj, od kiedy nauczyłam się w ogóle czytać,
sama piszę od dziewiątego roku życia i z dnia na dzień szlifuje
swój warsztat literacki, by pewnego dnia znaleźć na półce
książkę z własnym nazwiskiem. Od dwóch lat publikuje na stronie
wattpad.com, gdzie wielokrotnie moje opowiadania zajmowały pierwsze
miejsca w polskim rankingu fantasy. Na co dzień studiuję, pracuję
i rozpieszczam najcudowniejszego kota na świecie. Kocham także
kupować książki, ale tylko w normalnym formacie i w papierowej
wersji, i to chyba jedyna rzecz, na którą nigdy nie szkoda mi
pieniędzy.
Dlaczego
jednak blog i dlaczego Zakurzona Biblioteka? Głównie dlatego,
że uwielbiam książki, a z racji, iż studiuję, mam dużo wolnego
czasu na ich czytanie. Stąd też w gruncie rzeczy nazwa, gdyż jest
duże prawdopodobieństwo, iż w najbliższym czasie będę nadrabiać
pozycje, których nie mogłam zacząć z powodu natłoku obowiązków
i trochę się ich zebrało na moich półkach. Znajdziecie więc
tutaj głównie recenzje i opinie o lekturach, które mają już
swoje tygodnie, miesiące, a może nawet lata. Nie oznacza to jednak,
że nie pojawią się posty o nowościach, nadchodzących premierach
i bonusach. Z reguły jestem osobą, która potrafi mieć sto
pomysłów w ciągu minuty, więc zapewne blog będzie urozmaicany i
nie będziecie się nudzić.
Co
do samych recenzji... jestem wymagająca, jeśli o książki, ale
płynnie poruszam się praktycznie w każdej kategorii: od fantastyki
i kryminałów, po romanse, czy horrory. Nie mam ulubionych, czy
znienawidzonych autorów, zawsze staram się być w stu procentach
obiektywna i oceniać treść, nie autora, czy okładkę. Z tego
względu nie spodziewajcie się, że wszystkie posty będą opiewały
w zachwyty. Jestem dość krytyczna, a że sama piszę, patrzę na
fabułę, bohaterów, czy światy przedstawione pod nieco innym kątem
niż zwykły czytelnik. Cenię sobie szczerość i recenzje tworzone
na podstawie autentycznych uczuć względem danej powieści. Od razu
zaznaczę jednak, że odróżniam hejt od konstruktywnej krytyki,
toteż nie spodziewajcie się po tym blogu nienawistnych postów
odnośnie do danych pozycji. Jeśli książka naprawdę mi się
spodoba, wychwalę ją pod niebiosa, jeśli nie, napiszę o tym
wprost, ale będzie to wyłącznie moja, indywidualna opinia...
To
chyba tyle, jeśli chodzi o wstęp... Mam nadzieję, że jeśli już
tu zajrzałeś, poczęstujesz się pokrzywową herbatą i razem ze
mną zakopiesz się pod ciepłym kocem z dobrą książką w ręku.
Rozgość się. A nuż zostaniesz ze mną na dłużej!