środa, 16 listopada 2022

"Luienna" Claudia Pendel | Wyd. Lookstar

Luienna. Bal w Trewill” to jedna z tych książek, których powstawanie śledziłam od samego początku. Obserwowałam pracę autorki, to, z jakimi pieczołowitością i sercem podchodziła do swojej najnowszej opowieści. Skupiała się na każdym drobiazgu, na wszystkim, co mogło pomóc w tym, aby „Luienna” była idealna. Aby czytelnicy, którzy wezmą ją do rąk, westchnęli z zachwytu.

Czy się udało?

poniedziałek, 14 listopada 2022

This winter" Alice Oseman | Wyd. Jaguar | Patronat medialny

 

Uwielbiam święta. Choć moją ulubioną porą roku jest jesień, to właśnie zimie oddaje zawsze całe swoje zakurzone serce. To okres radości i niecierpliwego wyczekiwania. Czas, w którym mieszają się czerwień bombek, zieleń drzewek i złoto choinkowych łańcuchów. Choć świat coraz szybciej zalewają ciemności, wcale nie robi się ciemno. Zaczynają palić się światła. Tańczą płomienie świec, migocą lampki choinkowe, gwiazdy o wiele dłużej pozostają na niebie. Pod stopami skrzy się puszysty śnieg. Jego pękanie, przywodzi na myśl trzask wrzucanych do kominka gałęzi. Tej zimy będzie mi się kojarzył z czymś innym. Z pewną wartościową, świąteczną nowelką.

sobota, 12 listopada 2022

"Lightlark" Alex Aster | Wyd. Jaguar

Zacznijmy może od przedmowy, bo tak się składa, że o tej konkretnej książce mam do powiedzenia tyle, że nie obejdzie się bez choćby najkrótszego wstępu. O „Lightlarku” i jego autorce było głośno już na pewien czas przed oficjalną premierą książki. Czy zamierzam wnikać i analizować wszelkie dziwne plotki, jakie pojawiły się względem tej historii i samej Alex Aster? Nie. Oceniam teksty, nie ich autorów. Nie będę jednak ukrywała, że wszystko to, co działo się wokół tej publikacji na przestrzeni ostatnich miesięcy, przyczyniło się do wzrostu mojego zainteresowania. Zaintrygowały mnie zwłaszcza komentarze, że książka jest gloryfikowana na wyrost, bo w rzeczywistości daleko jej od ideału. Zaczęłam zachodzić w głowę, czy „Lightlark” to jedna z tych książek, które swoją popularność zawdzięczają nie tyle fantastycznej fabule, ciekawym bohaterom czy szokującym zwrotom akcji, ile sławie samego autora. Alex Aster to jedna z popularniejszych użytkowniczek mediów społecznościowych. Niektóre z jej filmików mają po kilka milionów wyświetleń, ludzie chętnie ją obserwują. Nic więc dziwnego, że chętnie zaczęli też obserwować jej drogę do wydania „Lightlarku”. Książki, o której jeszcze przed premierą było tak głośno, że prawa do jej tłumaczenia zaczęły sprzedawać się jak świeże bułeczki. Nie oszukujmy się, każdy autor marzy o takim rozgłosie, a każdy wydawca, o tak rozchwytywanym tekście, który mógłby sygnować własnym logotypem.