środa, 4 grudnia 2019

"Wigilijna przystań" Sylwia Trojanowska | Wyd. Czwarta Strona |#zaczytanychświąt


Święta to nie stół i ozdoby, a ludzie z ich uśmiechami i ciepłymi spojrzeniami. Ludzie są w święta najważniejsi.” 
 
fragment książki „Wigilijna przystań”

Odwiedź wyjątkową przystań nad Bałtykiem i przeżyj niezapomniane Święta! Kiedy świat wypełnia magiczna atmosfera, a w powietrzu unosi się zapach świerku i pierników, mieszkańcy nadmorskiego Niechorza rozpoczną świąteczne przygotowania. Przeszkodzą im tajemnice z przeszłości, które wyjdą na jaw w najmniej odpowiednim momencie, oraz kilka niespodziewanych zdarzeń. Czy mimo to wspólne spotkanie przy stole pogodzi ich i sprawi, że miłość zatriumfuje?
Święta to czas bycia razem, czas przebaczenia i radości. Spraw, aby trwał jak najdłużej!„

Wigilijna przystań” to opowieść, która zaczyna się na kilka tygodni przed wigilią. Sądziłam początkowo, że to krótki okres (sama sięgnęłam po tę pozycję w środku listopada), ale po lekturze, stwierdzam, że jest wręcz przeciwnie. To bardzo, bardzo dużo czasu, zwłaszcza dla odbiorcy. Czytelnik, który planuje zabrać się za tę książkę, powinien zdecydować się na to najlepiej zaledwie kilkanaście dni przed świętami. Nie wcześniej. Gwarantuję bowiem, że nie dobrnie nawet do połowy lektury, a już zapragnie ubierać choinkę, gotować barszcz, oporządzać karpia i piec korzenne ciasteczka. Miłośnicy świątecznej atmosfery, białego śniegu i grudniowego rozgardiaszu będą zachwyceni. „Wigilijna przystań” rozczula czytelnika i sprawia, że ten od razu zaczyna krążyć myślami wokół świątecznej tematyki. Nawet – jak to było w moim przypadku – w listopadzie.

Przyznaję, że nie miałam wcześniej styczności z twórczością autorki, więc tym większym zaskoczeniem było dla mnie to, jak szybko przekonałam się do bohaterów jednej z jej najnowszych książek. „Wigilijna przystań” to mieszanka historii obyczajowej z elementami przyjemnego, łagodnego romansu i domieszką dramatu. Ponadto, prócz tego, że książka wręcz ocieka świątecznym klimatem, jest wyjątkowo autentyczna. Wzrusza, a zarazem powoduje uśmiech na twarzy czytelnika. Porusza wiele wątków, z którymi ten może się utożsamiać, a co za tym idzie, lepiej wczuć się w sytuacje poszczególnych bohaterów: zrozumieć ich sposób myślenia, zaakceptować wybory, śledzić ich splątane losy. Każdy, kogo poznajemy na łamach powieści Sylwii Trojanowskiej, boryka się z własnymi problemami: demonami przeszłości lub strachem przed tym, co dopiero nastąpi. Autorka porusza bardzo istotne kwestie takie jak: przemoc domowa, alkoholizm, czy przesadne oddawanie się pracy. Pokazuje, co może się stać, jeśli jesteśmy zbyt uparci, aby wyciągnąć rękę na zgodę, czy w porę przebaczyć. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele tracimy, gdy zawładuje nami duma, przez co odwracamy się od najbliższych nam osób. Jak bardzo dajemy się kontrolować sprzecznym emocjom, do których opanowania wystarczyłaby nam zaledwie garstka szczerych chęci, a także odrobina pokory.

Wigilijna przystań” to historia opowiedziana z perspektywy wielu osób, których losy łączą się finalnie w jedną, spójną całość. Nikt nie jest pomijany, więc mamy szansę poznać każdego z osobna i odkryć, jak wygląda jego indywidualny punkt widzenia, czy zwyczajowe święta. Opowieść Sylwii Trojanowskiej to nie jest jednak wyłącznie przedświąteczna krzątanina, czy rozmyślanie nad najodpowiedniejszymi prezentami dla członków rodziny. To coś więcej. Ta książka to między innymi próba zwrócenia uwagi na samą istotę świąt. Przypomnienie, co powinno być dla nas najważniejsze. Nie pieniądze, rozgłos, czy rzeczy materialne, ale drugi człowiek. Uczucia, jakimi się darzymy i wspólne spędzenie jednego z najważniejszych dni w roku. I ten przekaz faktycznie wybrzmiewa.

Podsumowując: „Wigilijna przystań” to ciepła, wyjątkowo klimatyczna historia, pokazująca, jak wiele może się zmienić w trakcie świąt Bożego Narodzenia. Zmienić nie tylko w naszym otoczeniu, ale także w nas samych. Wystarczy zaledwie odrobina pokory i wiary, aby wydarzył się świąteczny cud – aby każdy z nas momentalnie zapomniał o dawnych niesnaskach i skoncentrował się na tym, co naprawdę jest w życiu ważne. Na pielęgnowaniu przyjaźni, spełnianiu marzeń, otwieraniu się na miłość i dostrzeganiu własnych niedoskonałości.

Dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona za możliwość przeczytania książki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz